czwartek, 25 marca 2010

Z deszczu pod rynnę czyli o babce ciąg dalszy

Ten co w diabła nie wpadł pułapkę
też przechodził przez kładkę
Lecz starucha go wypatrzyła
i od razu na niego wskoczyła
nie miał szans ucieczki biedaczek
puściła go gdy zrobił mu się flaczek

czwartek, 11 marca 2010

Twierdza z kamienia

Pentagram białą kredą na asfalcie kreślę
białym murem od rzeczywistości się odgradzam
granicy przekroczyć nie pozwalam
wypowiadam formułę zaklęcia - oblitteratio
twierdzę buduję z twardego kamienia,tam schronienie
lecz gniewem bezlitośnie bombardowana
nie opuszczę bezpiecznego azylu, świat oszalał

Dalsze przygody babki z kładki

Nad strumykiem kładka,
a na kładce siedzi babka,
diabła w swoje szpony dorwała
cyrograf podpisała
wnet na śmierć go zajechała

środa, 3 marca 2010

Burza

Przyglądam się spływającej kropli wody po szybie
i wsłuchuję się w melodię kapiącej ciszy
myśl dryfuje po oceanie wspomnień
czasem trafiając na bezludną wyspę
nade mną chmury odziane w czarne zbroje
toczą bitwę zalewając ziemię łzami po zabitych
i echem dzwonów z oddali...