czwartek, 28 stycznia 2010

Q0906+6930

Nad strumykiem kładka, a na kładce siedzi babka,
stara, pomarszczona, mocno przygarbiona,
kinol wielki i czerwony purchawką ozdobiony,
czarnym zębem z dziąsła błyska, zaraz cię wykorzysta!

koło babki rybki sobie kocur czarny łapie,
uszy wystrzępione, jedno oko bielmem zaciągnione,
gdy mu jakaś w wodę spadnie, głośno miauczy, łapą chlapnie,
oj nie podchodź blisko bo cię haratnie jego pazurzysko

Taka to na kładce siedzi dziwna kompania,
gdy przez strumień suchą nogą przejść zapragniesz,
nim się obejrzysz na babkę się natniesz
uważaj bo jej jeszcze w oko wpadniesz

Babka może i jest stara, ale za to jaka żwawa
żadnemu nie odpuści, zaraz wejdziesz w jej czeluści
Więc uważaj mój ty drogi, bo gdy chwyci cię za rogi
już nie wyrwiesz się z niewoli

gdy babka opór twój poczuje zaraz czarną bestia cię poszczuje
lepiej się nie stawiaj chwacie tylko prędko ściągaj gacie
złap za tyłek tą staruchę, już nie zmieni się w ropuchę
lub uciekaj bardzo szybko bo ci kotek oszcza wszytko

morał z bajki płynie taki nie każda okazja dla was chłopaki
ratunku dla was nie będzie gdy was zacznie swędzieć
w każdą dziurę nie wpychajcie gdy mocno najdzie
zawsze jest to wasz wina gdy się babka wam wypina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz